A We Gotta Thing Guest Blog by”Our Pastor Friend”
czy swingujący styl życia jest zgodny z chrześcijaństwem? Cóż, jeśli zadasz to pytanie w swojej wyszukiwarce Google, bardzo szybko przekonasz się, że wielu chrześcijan mówi ” absolutnie nie!”Oprócz tego, ci praktykujący chrześcijaństwo będą dawać tekst po tekście, aby udowodnić, że mają rację w tej kwestii. Czy mają rację i czy sprawa jest zamknięta raz na zawsze? Nie jestem tego taki pewien.
niektóre powody, dla których niektórzy chrześcijanie mają silny pogląd, że chrześcijaństwo i swinging są nieporównywalne, mają związek z wypaczonym poglądem na to, czym jest chrześcijaństwo. Co więcej, niektórzy mają wypaczony pogląd na to, co niektóre słowa i teksty Pisma Świętego naprawdę mówią. Najpierw omówmy wypaczony widok chrześcijaństwa.
dla wielu chrześcijaństwo jest religią. Oznacza to, że jest to życie w taki sposób lub czynienie pewnych rzeczy, które w jakiś sposób zbliżają nas do Boga w taki czy inny sposób. Dla tych ludzi chrześcijaństwo jest rodzajem systemu dla tego, jak ktoś zmierza do nieba. Zazwyczaj dla takich ludzi chodzą do kościoła, chodzą na komunię, czytają Biblię, poświęcają czas na modlitwę i wiele innych rzeczy, aby zbliżyć się do Boga. Oprócz tego istnieje pogląd, że trzeba zrobić wszystko, co w ich mocy, aby zachować Dziesięć Przykazań Bożych, dostarczonych Izraelitom przez Mojżesza. W tym obozie, nie chodzenie do kościoła wystarczająco dużo, lub nie spędzanie wystarczająco dużo czasu lub energii na swoim chrześcijańskim życiu, lub nie robiąc co w naszej mocy, aby zachować Boże prawa, może w końcu zniszczyć chrześcijańskie życie i skazać ich na wieczne życie z dala od Boga w piekle.
ale ta wersja chrześcijaństwa jako religii to nic więcej niż słomiany człowiek-wypaczony pogląd. W rzeczywistości nie o to w ogóle chodzi w chrześcijaństwie. Chrześcijaństwo nie jest i nigdy nie było religią-sposobem na dotarcie do Boga. Chrześcijaństwo jest raczej przekonaniem o tym, jak Bóg przyszedł do nas w Chrystusie Jezusie, Jego Synu. Nie chodzi o to, jak zbieramy nasze działania, aby zbliżyć się do niego, a raczej o dobrą nowinę o tym, jak Bóg przyszedł z nami, kiedy najmniej na to zasłużyliśmy i nigdy nie moglibyśmy dotrzeć do niego na własną rękę.
widzisz, chrześcijaństwo jako „religia” jest dla grzeszników, którzy wierzą w ich zdolność do reform, prostowania i latania w prawo. Ale chrześcijaństwo jako „wiara” jest o grzeszników, którzy wierzą, że Bóg zrobił coś dla nich w I przez Jego Syna, Jezusa, nawet jeśli nie zasłużyli na to.
tak się składa, że gdy wiara chrześcijaństwa rozprzestrzeniała się na południową Galację w pierwszym wieku, została ona zakłócona przez tak zwaną religię chrześcijaństwa i właśnie ta sprawa jest omawiana w Piśmie Świętym. Apostoł Paweł pyta tych, którzy uwierzyli: „Któż was oczarował?”i” po tym, jak zacząłeś przez wiarę, czy teraz chcesz powrócić do przestrzegania prawa?”Jego punkt widzenia jest jasno określony – prawdziwi wierzący wierzą i nigdy nie liczą na to, że wykonają lub w jakiś sposób udoskonalą siebie poza doskonałością, którą Bóg deklaruje im w Chrystusie jako wynik ich wiary.
w liście Apostoła Pawła do Galatów, mówiąc o wolności, którą mają wierzący, napisał: „to dla wolności Chrystus nas wyzwala”, a do kościoła w Koryncie napisał: „wszystko jest mi dozwolone, ale nie wszystko jest pożyteczne.”Innymi słowy, jesteśmy wolni od ograniczeń jakiejkolwiek religii lub systemu prawnego, w wyniku naszej wiary w Chrystusa Jezusa i tego, co On uczynił dla nas. Nie jesteśmy jednak wolni od złych, niemoralnych lub nielegalnych zachowań, które mogą zaszkodzić nam, naszej rodzinie, bliźniemu itd. Oznacza to, że możemy kraść i nie być przeklęci do piekła, ale nie zdziw się, jeśli musisz stawić czoła karze ze strony społeczeństwa za swoją zbrodnię.
Tak więc, w chrześcijaństwie rozumianym jako wiara, nie ma wyraźnego zakazu angażowania się w swingujący styl życia lub jakikolwiek inny styl życia, z jednym zastrzeżeniem—niektóre działania, które podejmujemy w korzystaniu z wolności, mogą stanowić dla nas prawdziwy bałagan, więc musimy działać w mądrości. I to może wyglądać inaczej dla niektórych osób lub par niż dla innych (a to obejmuje kołysanie, które może działać dobrze dla niektórych małżeństw, ale na pewno może być katastrofalne dla innych).
teraz to prowadzi nas do niektórych wewnątrz chrześcijaństwa, którzy słusznie postrzegają to jako wiarę, ale dochodzą do niektórych tekstów i słów w Piśmie Świętym i mylą je, wykluczając całkowicie swinging. A co to za słowa? Cóż, jest kilka, jednak ten duży to ” cudzołóstwo.”Dla tych ludzi, mają właściwy pogląd na to, czym jest chrześcijaństwo (wiara, a nie religia), jednak pożyczyli w idei społeczeństwa, lub w niektórych przypadkach, czas zaszczycony i zrozumiany, pomysł Kościoła o tym, co stanowi cudzołóstwo.
oznacza to, że wierzą, że chrześcijaństwo jest rzeczywiście wiarą, a nie jakimś zestawem moralnych schodów, aby dostać się do Boga, ale wiedzą również, że Bóg wypowiedział pewne prawdy nawet w ramach swoich praw, które czynią rzeczy takie jak morderstwo, cudzołóstwo, kradzież i tym podobne złe, a wierzący, którzy uczestniczą w stylu życia składającym się z tych zachowań, tak naprawdę nie wierzą ani nie są częścią Kościoła.
teraz jestem zobowiązany zgodzić się, że cudzołóstwo w rzeczywistości nie jest dobrym zachowaniem, jednak nie jestem zobowiązany zgodzić się, że Bóg lub słowo Boże definiuje cudzołóstwo w sposób, w jaki obecne społeczeństwo robi, lub w sposób, w jaki Kościół historycznie go zdefiniował. W rzeczywistości cudzołóstwo w Starym Testamencie było kwestią praw własności. Prawdę mówiąc, cudzołóstwo było aktem, w którym jeden człowiek brał i wykorzystywał żonę (co uważano za własność) drugiego bez jego zgody. Ponadto, gdy mężczyzna ukradł Dziewictwo córki mężczyzny (coś wysoko cenionego) Cena musiała zostać zapłacona i cudzołóstwo zostało popełnione. To, co Pismo Święte próbuje przedstawić, to to, że nie należy oszukiwać drugiego w tej dziedzinie-to jak kradzież. Ale jeśli ja jako człowiek swobodnie dzielę się moją własnością, a nawet moją żoną, to wcale nie jest to uważane za cudzołóstwo – ponieważ pozwoliłem jedynie, aby to, co moje, zostało użyte zgodnie z moimi własnymi życzeniami (i to samo dotyczy mojej żony, która decyduje się dzielić tym, co jest jej). Kwestia tego, w jaki sposób cudzołóstwo jest definiowane w chrześcijaństwie, a nawet w społeczeństwie, wymaga głębszej analizy, niż ja tu przedstawię. Poza tym, kiedy mamy do czynienia z Pismem Świętym, musimy głęboko przemyśleć, w jaki sposób kontekstualizujemy fragmenty Pisma Świętego (to znaczy, w jaki sposób wprowadzamy prawdy Pisma Świętego, wypowiedziane w jedną konkretną kulturę i kontekst, w naszą własną kulturę i kontekst). Ale wystarczy powiedzieć, że próba użycia biblijnych zakazów przeciwko cudzołóstwu w celu zakazania kołysania, które w istocie jest dobrowolną nie-monogamią, jest podobna do próby zmierzenia kurczaka linijką—to po prostu nie jest odpowiednie narzędzie do tej pracy!
jedno ostatnie słowo przed tym brzmi zbyt dużo jak jakaś rant—Kościół chrześcijański jest jedyną instytucją na świecie, którą Bóg umieścił swoje słowo przebaczenia. To w kontekście kościoła ludzie wyznają swoje grzechy i słyszą, że są im przebaczone. To właśnie w kontekście kościoła słyszymy dobre orędzie, które, choć jesteśmy nieudacznikami, bóg postanowił kochać i przebaczać nam za darmo, tak jak my. To właśnie w kontekście kościoła dowiadujemy się, że Bóg zdjął swój kapelusz księgowego liczącego grzechy-nie rejestrując już i nie trzymając grzechów ludzi przeciwko nim. Tylko w kościele słyszymy, że Bóg zamknął sklep religijny na dobre, a teraz w Chrystusie Jezusie, Jego Synu, rozdaje wszystko za darmo. A jednak Kościół w wielu miejscach o tym zapomniał i porzucił dobrą nowinę na rzecz kolejnych złych. Porzuciła mówienie o łasce Bożej i uzależniła się od mówienia ludziom, jak muszą postępować i żyć, aby dostosować się do określonego chrześcijańskiego-kulturowego-ideału.
w efekcie w wielu miejscach Kościół nie jest już kościołem i stał się niczym więcej niż jakimś nowym systemem samopomocy, a to jest naprawdę smutne. Najwyższy czas, aby Kościół przestał koncentrować się tak mocno na tym, co wszyscy w nim robią (przebaczone, ponieważ już stoją w dziele Chrystusa) i zaczął koncentrować się na tym, co Chrystus uczynił dla nas i głosił to, co On uczynił dla nas.
a jeśli chodzi o swinging i swingujący styl życia-wydaje mi się, że jest to kwestia, że pisma biblijne są na nią właściwie obojętne. Nie potępiają go, ani nie przedstawiają go jako jakiegoś wysokiego ideału. Przeciwnie, każda para i każde małżeństwo musi kochać się i służyć sobie nawzajem, a także spełniać czasami zmieniające się i ewoluujące potrzeby i pragnienia. Jeśli pary mogą to zrobić bez szkody dla swoich małżeństw, małżonków, rodzin, przyjaciół i sąsiadów, nie jestem pewien, czy to czyjeś sprawy. Jako grzesznicy zbawieni tylko przez Boży wolny dar łaski i nic więcej, przypuszczam, że w końcu pojawia się pytanie: „jakże będę Wolny, Jak będę żył w Chrystusie?”A jedyną odpowiedzią, jaką mogę na to odpowiedzieć, jest:” przypuszczam, że mam kochać Boga i kochać bliźniego, a kiedy udławię się, tak jak z pewnością zrobię to po drodze, jestem wdzięczny za zbawienie dzięki dziełu Jezusa i dzięki łasce Bożej i tylko tym rzeczom!”