Ubuntu potrzebuje lepszej domyślnej przeglądarki obrazów i w tym poście wyjaśniam dlaczego.
domyślna przeglądarka obrazów Ubuntu to 'Eye of GNOME’ (często nazywana nazwą pakietu ’ eog
’). Wykonuje swoją pracę wystarczająco dobrze: pozwala przeglądać obrazy przechowywane na komputerze za pomocą kilku kliknięć.
ale w tym tkwi rub; eog
nie można nic więcej zrobić. Aplikacja nie jest w pobliżu tak polecane, jak domyślne przeglądarki obrazów na innych platformach, w tym Android, a nawet Chrome OS!
to z tego powodu zrobiłem zmianę przeglądarki obrazów krok na mojej liście rzeczy do zrobienia po zainstalowaniu Ubuntu 19.10.
czego nie potrafi przeglądarka obrazów Ubuntu
co prawda, minęło sporo czasu, odkąd ostatni raz zagłębiłem się w świat przeglądarek obrazów open source (props). dla wszystkich, którzy pamiętają viewniora, aplikacja, którą Blogowałem bez końca o około 2010 roku. Mam nadzieję, że kiedyś dostanie port GTK3).
jednak po każdej instalacji Ubuntu nadal robię dokładnie to samo: robię Shotwell domyślną przeglądarkę obrazów dla wszystkich obsługiwanych formatów, w tym.jpeg
I.png
. Shotwell (używany jako przeglądarka obrazów) ma tonę funkcji, z których często korzystam, i umieszcza je w dostępnym miejscu.
funkcje na innych platformach
domyślne aplikacje do przeglądania obrazów w systemach Windows i macOS pozwalają użytkownikom zrobić więcej z obrazem niż tylko go zobaczyć. Zapewniają one opcje zmiany rozmiaru i przycinania, dodawania tekstu i objaśnień, a nawet wykonywania podstawowych ulepszeń obrazu.
rozsądnie jest założyć, że osoby przechodzące na Linuksa z jednego z wyżej wymienionych systemów mogą spodziewać się porównywalnego zestawu funkcji w natywnej przeglądarce obrazów wybranej dystrybucji.
Jeśli użytkownicy Ubuntu doceniliby posiadanie niektórych z tych możliwości w łatwym dostępie, a skoro Shotwell je zapewnia, to czy zamiast tego powinno być domyślne?
Współczesne oczekiwania?
deweloperzy GNOME, jeden wyobraża, powód, że jako przeglądarka obrazów EOG powinien skupić się wyłącznie na przeglądaniu obrazów i pozostawić edycję obrazów edytorom obrazów, organizację menedżerom zdjęć i tak dalej.
ale chociaż to wyjaśnienie jest rozsądne, uważam, że pomija podstawową rzeczywistość tego, dlaczego większość ludzi korzysta dziś z przeglądarki obrazów.
i spoiler: to nie tylko gapienie się na zdjęcia!
chodzi o coś więcej niż tylko oglądanie zdjęć
dzięki smartfonom, portalom społecznościowym i efemerycznym komunikatom wysyłamy i odbieramy więcej zdjęć niż kiedykolwiek wcześniej. Od gifów i selfie, po zrzuty ekranu i tapety.
i, jak wielu, mam tendencję do oglądania obrazu jako pierwszego kroku w dłuższym łańcuchu, zwykle po to, aby sprawdzić, czy zdjęcie txhe jest tym, które chcę udostępnić, wysłać, opublikować lub cokolwiek innego, co chcę z nim zrobić.
w ramach tego przepływu Zwykle wykonuję kilka podstawowych edycji, takich jak kadrowanie i zmiana rozmiaru / konwersja obrazu do formatu stratnego.
Shotwell obsługuje to wszystko, w tej samej aplikacji i w tym samym oknie. Nie muszę ładować mojego obrazu w zewnętrznej aplikacji, aby dokonać edycji (następnie Zapisz obraz, a następnie ponownie otwórz obraz w przeglądarce imagine, aby sprawdzić, czy jest to edytowana Kopia).
sterowanie na ekranie jest przydatne
posiadanie niezbędnych funkcji edycji dostępnych w przeglądarce obrazów oszczędza mi czas. Czy muszą być cały czas na ekranie (tak jak w Shotwell)? Prawdopodobnie nie.
co sprowadza mnie do eog
.
nie jestem zwolennikiem przejścia eog
na pełnoprawną aplikację do zarządzania zdjęciami, ale uważam, że należy zastanowić się nad nowoczesnymi oczekiwaniami i potrzebami.
na przykład, gdy otwieram obraz eog
dostaję cztery przyciski na ekranie: prev / next image I rotate left / rotate right:
o ile nie nastąpił gwałtowny wzrost sprzedaży aparatów cyfrowych z Lat 90., dlaczego rotacja zasługuje na wszechobecną kontrolę nad każdym obrazem?
rzadko muszę obracać obraz, na pewno nie ma miejsca na tyle blisko, aby potrzebować kontroli na ekranie nad każdym oglądanym zdjęciem.
W Eye of GNOME brakuje również kilku podstawowych funkcji edycji obrazu, które Shotwell image viewer oferuje natywnie, takich jak kadrowanie obrazu i zmiana rozmiaru proporcji.
To powiedziawszy, Shotwell nie jest bezbłędny. Z pewnością ma kilka obszarów, w których jej brakuje, jak pokazuje ten wykres:
Feature | Eye of GNOME | Shotwell (Image Viewer) |
---|---|---|
Play animated gifs | ||
Zoom | ||
Resize image | ||
Crop image | ||
Rotate image | ||
Convert image | ||
Adjust image quality | ||
Image editing | ||
Set image as wallpaper | ||
Slideshow option | ||
View EXIF/file info | ||
Support for .webp | ||
Transparent images |
Then there’s platform integration. Eye of GNOME might be frills-free but it looks like a modern GTK3 app thanks to its header bar. Shotwell is clinging to its old-style app menu. To sprawia, że aplikacja wygląda raczej nie na miejscu na nowoczesnym pulpicie Linuksa.
Tl;dr
wszyscy używamy obrazów znacznie więcej niż kiedyś. Ubuntu powinno dostarczać z nowoczesną przeglądarką obrazów, taką jak Shotwell, aby przewidywać i zaspokajać te potrzeby.