>
Fox
Glee powrócił do telewizji na początku tego miesiąca po czteromiesięcznej przerwie, wreszcie oferując odpowiedzi na pytania, które od grudnia są w głowach fanów.
aby to wszystko zrozumieć, mamy panel miłośników teatru muzycznego—Meghan Brown, Patrick Burns i Jessica Reiner-Harris—aby przedstawić ich spojrzenie na to, jak realistyczny jest spektakl, jak dobrze rozwijają się romanse i oczywiście, jak dobre są numery muzyczne.
w tym tygodniu, ważą się nad dużą liczbą odcinków—i nie wszyscy zgadzają się, czy trafiły one we właściwy sposób:
Patrick Burns (pisarz, kompozytor i gwiazda oryginalnego musicalu jednoosobowego, od rodziny zastępczej po Fabulous): Sue Sylvester podtrzymuje marzenie „Vogue ’ a”, dostarczając kolejny zachwycający teledysk. Jej współpraca z Olivią Newton-John była zabawna, flirciarska i szalenie zabawna. Ale w tym tygodniu Sue nie jest jedyną dziewczyną z nagraniem.
Rachel przedstawia chórowi swój „projekt filmowy” i czuje się zmuszona. Glee to musical show, a Rachel to musicalowa postać. Jeśli chce śpiewać o swojej reputacji, powinna pozwolić jej się rozerwać i zaśpiewać. To jest idealne dla Sue, aby pojawić się w teledyskach, ponieważ jest postacią niemuzyczną. Gdyby w połowie odcinka pojawiła się w piosence, byłoby to niestosowne. Z drugiej strony, Rachel jest postacią muzyczną, członkinią chóru i nie musi kierować swojej piosenki przez oddzielne urządzenie.
„Ice, Ice Baby” nie powinno się już nigdy śpiewać. Na szczęście nadrobili to fantastycznym numerem MC Hammera.
Jessica Reiner-Harris (członkini touring improv comedy troupe the Striking Viking Story Pirates): nigdy nie byłam szczęśliwsza oglądając Glee niż w tym tygodniu, kiedy Emma w końcu stanęła w obronie siebie i ogłosiła Pana Schuestera zdzirą przed całym Wydziałem. Jego flirt z Idiną Menzel rozwścieczył mnie w imieniu Emmy, a on na to zasłużył.
więcej historii
więc teraz, gdy to już nie wchodzi w grę, możemy omówić najbardziej rozrywkowy numer muzyczny w dzisiejszym odcinku: „Run, Joey, Run”. Związek pomiędzy piosenkami i ludźmi o złej reputacji był interesujący, chociaż niektóre z powstałych piosenek i punktów fabuły wydawały się przypadkowe. Dlaczego Jesse, Puck i Finn mieliby być tak zgorszeni, że Rachel nie wykorzystała ich seksualnie w odpowiedzi na zadanie?
podrażnienie byłoby uzasadnione. Nie. Piosenka i teledysk dały nam jednak wgląd w postać Rachel, ilustrując, że jej potrzeba akceptacji, nawet kosztem jej skrupułów i przyjaciół, jest jej nadrzędnym celem. Ponadto, nawet jeśli unoszę brwi na reakcje Finna, Pucka i Jessego, piosenka znacznie poprawiła fabułę-co jest najważniejszym zadaniem udanej piosenki w musicalu. Cała prezentacja była doskonale muzykalna, ponieważ była to „piosenka fabularna”, Jak to tak trafnie ujęła Rachel. „Run, Joey, Run” było wszystkim, czym jest Glee: over-the-top, śmiesznym, muzycznym i niemożliwym do zaprzestania oglądania.
Meghan Brown (współzałożycielka Giraffe Hunt Theater w Los Angeles): „Run Joey Run” był jak dotąd najlepszym numerem muzycznym drugiej połowy sezonu. Poza tym, NO Nie wiem, przesuwaniem historii do przodu, była świeża, innowacyjna i świetna zabawa. Patrzenie na Rachel i napady (nawet gdy uczniowie przechodzili przez jej strzał w drodze do klasy-właściwie, zwłaszcza gdy uczniowie przechodzili przez jej strzał w drodze do klasy) było całkowicie zgodne z jej charakterem. A widząc, jak jej wielorakie kochanki coraz bardziej denerwują się w” realnym świecie”, gdy wygrywają w wyimaginowanym, dało nam muzyczne doświadczenie teatralne, które byłoby niemożliwe w żadnym innym medium. Najbardziej uwielbiam Glee, gdy niegodziwość humoru zestawia się z prawdziwą powagą, a ten odcinek wykonał prawie idealną robotę, przekraczając granicę między bólem (a jaki ból może być gorszy niż Ból Nastolatka, który nawet nie jest uwzględniony na gorącej liście?) i parodia.
Ostatnie Panele Glee:
’Glee’: dwie świetne piosenki i jedna śmieszna fabuła
'Glee’: Ile Madonny to za dużo Madonny?
„Glee”: 3 Expert Takes on the Show ’ s Return