*nigdy o czymś takim nie słyszałem. Wyobraź sobie słuchanie „słuchawek”, które są w rzeczywistości laserami wystrzelonymi w twoje uszy, które sprawiają, że para wodna jest słyszalnie rezonansowana. Brzmi jak coś wymyślonego przez jasnego siedmiolatka. Jednak robią to na MIT.
skąd się bierze ten hałas
(…)
w artykule opublikowanym w piątek w czasopiśmie Optics Letters, zespół MIT opisuje, w jaki sposób opracował dwie różne metody przesyłania dźwięków, muzyki i nagranej mowy za pomocą lasera.
obie techniki wykorzystują efekt fotoakustyczny, czyli powstawanie fal dźwiękowych w wyniku materiału pochłaniającego światło. W przypadku badań MIT materiałem tym była para wodna w powietrzu.
w przypadku jednej ze swoich metod naukowcy „zamiatali” wiązkę laserową z prędkością dźwięku, zmieniając długość wymiatania, aby zakodować różne dźwięki.
technika ta pozwoliła im na przekazanie dźwięku osobie powyżej 8.60 decybeli – o głośności muzyki w tle lub rozmowie w restauracji-bez nikogo między źródłem dźwięku a celem, który go słyszy.
dla drugiej metody, zakodowali wiadomość dźwiękową, dostosowując moc wiązki laserowej. Powiedzieli, że ta technika dała ciszej, ale wyraźniejszy wynik….