„seryjny pasażer na gapę”: jak 66-letnia kobieta skrada się na loty?

to wymagało konkatenacji faulów dla Marilyn Hartman, aby wymknąć się ochronie na lotnisku O ’ Hare w Chicago i dotrzeć do Londynu Heathrow w zeszłym tygodniu bez biletu lub paszportu. Nie wychylała się. Ukryła się za innymi pasażerami. Jakoś udało jej się przejść obok agentów ochrony lotniska, kierowców autobusów wahadłowych i agentów sprzedaży biletów. Gdyby udało jej się zakraść na lot krajowy, a nie Międzynarodowy, mogłaby to zrobić.

kilka osób może stracić pracę, a kilka polityk może wymagać przeglądu. Ale, nie popełnij błędu, Hartman nie jest jakimś sposobem na rozwalenie wrót Moriarty ’ ego. Jest po prostu uparta. Bo to nie pierwszy raz, gdy 66-letni Chicagoan zdołał polecieć bez biletu. I prawdopodobnie nie będzie ostatni.

w USA Hartman jest znany jako „seryjny pasażer na gapę”, nieustraszony sneaker-on-to-planes. Jej wyczyny zrodziły niezliczone historie, mnóstwo złych żartów (Sędzia z Chicago w zeszłym tygodniu uznał ją za” zagrożenie ucieczki”) i ścianę prawie identycznych zaginionych zdjęć babci przypominającą poliptyk Warhola.

techniki, które doprowadziły ją do Wielkiej Brytanii w zeszłym tygodniu odzwierciedlały te, które ćwiczyła od 2009 roku, zgodnie z wieloma raportami policyjnymi. Należą do nich schylanie się pod aksamitnymi linami, pakowanie się w małe grupy, prezentowanie kart pokładowych innych osób lub po prostu odpowiadanie „tak”, gdy personel lotniska zadaje wiodące pytania, takie jak: „Czy Ty jesteś Maria Sandgren?”

nie są to wyrafinowane, a nawet nowatorskie procedury, a nawet przed zakradaniem się do samolotów Hartman jest często łapany przez pracowników lotnisk. Przytłoczona starsza Biała kobieta nigdy jednak nie zostaje doraźnie wtrącona do więzienia. Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie został wezwany, a informacje prasowe o podejrzanej o terroryzm, próbującej wsiąść do samolotu, nigdy nie są wydawane. Zamiast tego, Hartman zwykle mówi, aby przesunąć się i usiąść. I ma. Dopóki nie wstanie i nie zrobi tego ponownie.

Marilyn Hartman po aresztowaniu w Chicago.
Marilyn Hartman po aresztowaniu w Chicago. Fotografia: AP

Historia Hartmana rozpoczęła się w 2014 roku, kiedy przeprowadziła wirtualny atak na międzynarodowe lotnisko w San Francisco, gdzie w ciągu kilku miesięcy próbowała zakraść się do pół tuzina samolotów.

ona nie jest jednak tylko prezeską szukającą wolnego urlopu. Powody, dla których Hartman, wieloletnia bezdomna kobieta, czuje się do tego zmuszona, o ile może się do nich odnieść, wydają się mieć bardziej nieszczęśliwe pochodzenie. W 2009 roku powiedziała policji na Hawajach, że próbowała przebrać się za inną kobietę i wsiąść do samolotu, ponieważ „naprawdę chciała wydostać się z wyspy”. A jednak w 2014 roku powiedziała policjantom z San Francisco, że musi się ukryć w samolocie na Hawaje; martwiła się, że ma raka i „chciała iść do ciepłego miejsca i umrzeć” (Hartman nie miał raka).

badając długi artykuł z 2015 roku o Hartman i jej niezwykłych zainteresowaniach, znalazłem zapisy aresztowań z 2009 roku dokumentujące jej próby zakradania się do samolotów. W tym czasie często dzwoniła do mnie Marilyn Hartman. Były rozmowy na koszt firmy z więzienia, a potem rozmowy telefoniczne z autobusów, bibliotek, ulic Chicago i Domów Pomocy Społecznej.

monologi te opisywały spiskowy światopogląd, w którym każde spojrzenie kolegi pasażera lub patrona sklepu było wskaźnikiem rozległej sieci Iluminatów poświęconej dziesiątkowej misji nękania Marilyn Jean Hartman. Tajemnicze osoby zostawiły jej bilety do różnych miejsc, a urzędnicy lotniska pozwolili jej je wykorzystać, tylko po to, by później rzucić się w wir. To wszystko było częścią planu, aby ją wciągnąć w włóczęgostwo i, per Hartman, to poszło na sam szczyt („przez 25 lat Barack Obama wiedział o mojej sprawie i wszystko, co poszło źle, gdy orzeczenie padło przeciwko mnie, ale nie zdecydował się postąpić słusznie”, stwierdziła w jednym e-mailu.)

W końcu Hartman przestał odpowiadać na moje Telefony i maile. Przed przerwaniem kontaktu twierdziła jednak, że cierpi na „zespół urazowy informatora”, stan samo zdiagnozowany, którego nie znaleziono w podręczniku diagnostycznym i statystycznym zaburzeń psychicznych. Ten stan, twierdzi Hartman, wywołuje ją bardzo dosłowną reakcją „walka lub ucieczka”:” czuję potrzebę wsiąść do samolotu, aby odlecieć ” – powiedziała.

pokolenie temu ludzie częściej próbowali wyciągać takie rzeczy. W 2015 roku Jeffrey Price, profesor zarządzania lotnictwem na Metropolitan State University w Denver, powiedział mi, że rozpraszanie agenta przy bramie i skradanie przyjaciół do samolotu było de rigueur wśród tanich studentów chcących oszczędzać. Przed 11 września lotniska były zupełnie inne.

w związku z tym, dla tych, którzy martwią się, co zdolność 66-letniej kobiety do wymykania się systemowi mówi o naszej gotowości do terroru, Cena ma jedno słowo dla Ciebie: nie.

Hartmanowi udało się sprawić, że wielu ludzi wyglądało głupio i poleciał za darmo za 2400 dolarów. Ale to nie jest kwestia bezpieczeństwa. To sprawa biznesowa. Hartman to nie Jackie Chan. Nie zdąży na lot gołymi rękami. I podczas gdy udało jej się ominąć ochronę bez karty pokładowej lub paszportu, została sprawdzona pod kątem broni – i prawdopodobnie, pilników do paznokci i rurek z maścią – jak wszyscy inni.

Ale rzuciła światło na system sprawiedliwości źle przygotowany do radzenia sobie z chorymi psychicznie łamaczami reguł.
” Marilyn Jean Hartman nie ujawnił poważnych słabości w ochronie lotniska. Ale rzuciła światło na system sprawiedliwości źle przygotowany do radzenia sobie z chorymi psychicznie łamaczami reguł.”Fot. Kiichiro Sato / AP

jej tajną broń ujawnia ściana zdjęć: Hartman jest starzejącą się i babcią białą kobietą, która wtapia się w tłum i nie denerwuje ludzi na lotniskach. Niemożliwe jest wyobrażenie sobie młodszej osoby, powiedzmy, Bliskiego Wschodu, traktowanej tak niewinnie na lotnisku po tym, jak została złapana w środku podstępnego zachowania. Niemożliwe jest również wyobrażenie sobie, że taka osoba może to robić ponownie i znowu i znowu z minimalnymi reperkusjami.

ale tak właśnie stało się z Hartmanem. Pomimo jej twierdzeń, że ogromna armia agentów cieni spiskujących przeciwko niej wystawia ją na pewien rodzaj długotrwałej kary, jest ona wielokrotnie uwalniana przez dobrze myślących sędziów i nakazywana, aby ponownie nie zachowywać się źle. Często obiecuje to zrobić – przed złamaniem tych przyrzeczeń w ciągu dni, a nawet godzin.

Marilyn Jean Hartman nie ujawniła poważnych słabości w ochronie lotniska. Ale rzuciła światło na system sprawiedliwości źle przygotowany do radzenia sobie z chorymi psychicznie łamaczami zasad, którzy nie stanowią poważnego zagrożenia dla siebie lub innych. W stanie po stanie obrońcy z urzędu z powodzeniem twierdzą, że więzienie nie jest rozwiązaniem jej problemów. W stanie za stanem zostaje wypuszczona i wysłana do służby dla bezdomnych, którą uważa za brudną i nie do przyjęcia. Szybko się odbija, a cykl zaczyna się od nowa.

nie ma batalionu starzejących się, siwowłosych kobiet zalewających przyjazne niebo naszego narodu. Ale są legiony psychicznie chorych bezdomnych ludzi, wielu z nich starszych i chorych, wędrujących po ulicach każdego dużego amerykańskiego miasta. I nie tylko nie robimy tyle, aby im pomóc – nawet nie wiemy jak.

i to jest prawdziwa tragedia Marilyn Hartman.

{{#ticker}}

{{topLeft}}

{{bottomLeft}}

{{topRight}}

{{bottomRight}}

{{#goalExceededMarkerPercentage}}

{{/goalExceededMarkerPercentage}}

{{/ticker}}

{{heading}}

{{#paragraphs}}

{{.}}

{{/paragraphs}}{{highlightedText}}

{{#cta}}{{text}}{{/cta}}
Remind me in May

Accepted payment methods: Visa, Mastercard, American Express i PayPal

będziemy w kontakcie, aby przypomnieć o przyczynieniu się. Zwróć uwagę na wiadomość w skrzynce odbiorczej w maju 2021 roku. Jeśli masz jakieś pytania dotyczące współpracy, skontaktuj się z nami.

  • Udostępnij na Facebooku
  • Udostępnij na Twitterze
  • Udostępnij przez e-mail
  • Udostępnij na LinkedIn
  • Udostępnij na Pintereście
  • Udostępnij na WhatsApp
  • Udostępnij na Messenger

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.