Erik Griffin wystąpi na Parlor Live 17-19 kwietnia z Gościem specjalnym Ralphem Porterem. Bilety są dostępne online.
ponad 10 lat temu Erik Griffin porzucił swoją codzienną pracę, aby zająć się komedią na pełny etat, decydując się traktować ją jak karierę, którą chciał. Wsadzając nos w szał, znalazł swój głos w wielkim oburzeniu i zaczął rezerwować coraz więcej koncertów.
zadebiutował w telewizji w Showtime „The Payaso Comedy Slam” i od tego czasu regularnie pojawia się w telewizji w występach stand-up i pobocznych rolach w serialach. Obecnie najbardziej znany jest ze swojej roli w serialu pracoholicy Comedy Central jako Montez Walker, seksualnie żądny przygód współpracownik Blake ’ a, Adama i Dersa.
poza ekranem, występuje na drogach przez większość weekendów i w klubach w Los Angeles w ciągu tygodnia.
rozmawiał ze sceną podczas dnia wolnego między koncertami w Bostonie.
scena: Erik, dzięki za poświęcenie czasu na rozmowę. Jak Boston?
ERIK GRIFFIN: człowieku, właśnie mam do czynienia z tą szaloną pogodą. Myślę, że każda pogoda jest zła, gdy jesteś z LA, ale myślę, że to jest nawet złe dla wschodniego wybrzeża.
scena: Jestem wielkim fanem Twojej pracy nad pracoholikami i nadrabiam zaległości w czwartym sezonie. Ta scena z wodnym urodzeniem z Alexem Borsteinem … jak zachować szczerą twarz podczas kręcenia czegoś takiego?
w tym momencie jestem po prostu przyzwyczajony do bzdur w tym serialu. I jeśli oglądasz outtakes, wszyscy śmieją się cały czas, i może być trudno zrobić swoją scenę, to jest takie zabawne. Możesz być szczęśliwy, gdy kamera jest szkolona na kimś innym, więc możesz rozbijać, ile chcesz. Ale ta scena z narodzinami w wodzie, to było zabawne, ale w pewnym momencie wchodziliśmy i wychodziliśmy z tej jacuzzi przez cały dzień. Wiele razy, kiedy się śmiejesz, to wtedy, gdy patrzysz, jak ktoś inny wykonuje swoją pracę.
scena: jak się z tymi facetami umówiłeś na występ?
właśnie poszedłem na przesłuchanie. Byłam na przesłuchaniu do roli. Znałem („pracoholików” współtwórcę/costara Adama Devine ’ a) z występów w klubach, ale poza tym była to regularna praca aktorska.
scena: W skali od 1 do 10-JEDEN nie jest wcale taki jak on, 10 jest dokładnie taki jak on — jak blisko jesteś do swojej postaci Monteza?
O Boże, Nie wiem. Mam swoje chwile. Może 4,5.
scena: a co z Twoją osobą sceniczną?
Może 2 lub 3. Jeśli chodzi o energię, powiedziałbym, że jest wysoka. Więcej energii niż ja na co dzień. Właściwie to prawie trzy różne osobowości. Jest osobowość Monteza, potem ja na scenie, potem osobowość, która jest tylko mną.
scena: To ciekawe. Jeśli jesteś dość spokojny w prawdziwym życiu, skąd czerpiesz energię?
myślę, że to tylko część doświadczenia występu. W przypadku komiksów zawsze chcesz być słyszany. Rozumiem, że to twój występ. Nie jesteś tam tylko rozmawiając, tylko występujesz. Kiedy jestem pobudzony, wyświetlam swój głos i naprawdę przejmuję pokój. Nie jestem na scenie, więc kiedy wejdę na scenę, jestem gotowy, by cała ta stłumiona energia eksplodowała.
scena: Czytałem w Twoim oficjalnym biografii, że w 2003 porzuciłeś wszystko, by zostać komikiem. Jak wtedy wyglądało Twoje życie? Co pociągnęło za sobą porzucenie wszystkiego?
: no wiesz, robiłem otwarte mikrofony tu i tam, ale tak naprawdę to nie robiłem. Nie sądziłem, że to może być kariera, a tego żałuję. Ponieważ ludzie nie zawodzą w branży rozrywkowej, poddają się, wiesz co mam na myśli?
scena: absolutnie.
GRIFFIN: miałem naprawdę okropnego szefa i nauczył mnie różnicy między pracą a karierą. Nie podobało mi się to, co robiłem i chciałem naprawdę spróbować komedii.
scena: ile miałeś wtedy lat?
miałem 30 lat.
scena: jaka była Twoja praca, jeśli mogę zapytać?
pracowałem w szkole. Nie chodziłem nawet do szkoły, żeby skończyć nauczanie. Nie wiedziałem, co chcę z tym zrobić. Chciałam być szczęśliwa. Dokonałem trudnego wyboru. Przychodzi taki moment w twoim życiu, że nie możesz o to pytać. Musisz wiedzieć, co chcesz zrobić. Musisz uwierzyć, że możesz to zrobić. A kiedy masz tę jakość zen w głowie, bum. Jakoś to zrobisz. Ale ludzie się boją … to oddziela ich od tego, czego naprawdę chcą.
scena: jaka była dla ciebie różnica, kiedy naprawdę zdecydowałeś się na komedię?
: cóż, różnicą było zobowiązanie do tego. To jak instrument, na którym musisz ćwiczyć każdego dnia. Musisz uczynić to częścią codziennej rutyny. To po prostu stało się sposobem na życie, zamiast myśleć o efekcie końcowym. Kiedy ludzie interesują się rozrywką, przez większość czasu skupiają się na byciu gwiazdą, cokolwiek to znaczy, kiedy nie myślą o codziennym grindzie.
scena: natomiast celem, który miałeś na myśli, była kariera.
dokładnie. Po prostu pracowałem wstecz. Pomyślałem „chcę być gwiazdą, cokolwiek, co teraz muszę zrobić, aby tam dotrzeć?”Kiedy zacząłem uczyć się o biznesie, zobaczyłem, że wow, oto kilka kroków, które możesz podjąć, aby się tam dostać. I to było świetne, ale nie było mentorów, ani czegokolwiek, co mówiłoby mi, czego mogę się spodziewać, ani co im się udało. To była najtrudniejsza część.
scena: czy skupiłeś się całkowicie na standupie, czy robiłeś takie rzeczy jak Groundlings lub Upright Citizens Brigade? Albo szkic w jakimkolwiek charakterze?
GRIFFIN: tak, byłem w grupie szkiców i chodziłem na zajęcia z Groundlingów. Wszystkie te małe rzeczy pomagają zwiększyć wydajność. Uwielbiam stand up, zawsze chciałem zrobić standup, zawsze będę chciał zrobić standup. Ja też lubię grać, ale to nie to samo. Mają podobieństwa w tym sensie, jak istnieją podobieństwa między profesjonalną piłką nożną i profesjonalną koszykówką, ale nie ma wszystkiego, co jest takie samo.
scena: Jaka jest różnica między aktorstwem a standupem?
z aktorstwem to niekoniecznie twój materiał. Wizja innych ludzi jest w to zaangażowana. To znacznie dłuższy proces. Nie dostajesz natychmiastowej satysfakcji. Musisz poczekać na końcowy produkt, ponieważ sceny innych aktorów są kręcone i wszystko przechodzi przez montażystów i wszystkich innych, którzy muszą to zobaczyć, zanim to się skończy. Tyle się dzieje w oglądaniu tego, co jest w telewizji. Jest w to tak wiele, tak wielu ludzi jest w to zaangażowanych. To raczej praca zespołowa. Ale ze standupem jesteś tylko Ty. To tylko twoje myśli, musisz poprzeć to, co mówisz i musisz przetrwać tłum.
scena: jesteś wielorasowym mężczyzną i od czasu do czasu poruszasz ten temat w swoich setach. Co twoje tło oznacza dla ciebie pod względem odbiorców i materiałów.
Ale to nie ma znaczenia. Mówię o tym, ale nawet nie mówię, co to jest. Dlatego opowiadam ten dowcip. Ludzie zawsze znajdą powód, by cię nienawidzić. To nic takiego. W końcu musisz być zabawny.
scena: z jakiego materiału korzystasz pisząc swoje sety?
trudno powiedzieć, tak bardzo, jak ostatnio to było moje spojrzenie na rzeczy, które dzieją się na świecie lub rzeczy, które dzieją się w moim świecie. To zdecydowanie moje zdanie. Zawsze mówię, że komiksy wpadają w kłopoty, bo inaczej patrzymy na świat. To tak, jakbyśmy patrzyli na to pod mikroskopem, znajdując idiosynkrazje. I z tego powodu rzeczy, które mówimy … mogą okazać się nieczułe dla innych ludzi. I może tak jest, w pewnym sensie. Ale tak na świat patrzą KOMICY.
a ja ostatnio nie jestem wielkim politykiem … nie chodzi się do klubu komediowego na wykłady. I nie powiedzieć, że to nie działa na niektórych ludzi. Ale wierzę, że przychodzisz do klubu, żeby się zabawić. Staram się znaleźć równowagę między społecznie obserwowanymi materiałami a brudnymi rzeczami.
scena: OK, więc w dobie Internetu, w którym żyjemy teraz, gdzie wszystko jest tam, natychmiast-natychmiast-natychmiast, co myślisz o sytuacjach takich jak, powiedzmy, reakcja na Tracy Morgan kilka lat temu za jego żart o tym, jak zareagowałby na posiadanie syna geja?
dokładnie to mam na myśli. Ludzie chcą, żebyś myślał tak, jak myślą. Przyjmują wypowiedź wykonawcy i mówią „dokładnie to ma na myśli”, nie znając osoby ani kontekstu. Oto facet, złożył oświadczenie, nie wiemy skąd jest ani o co chodzi, ale zdecydowaliśmy, że wiemy, o co mu chodzi.
tam teraz mieszkamy, gdzie wszystko, co powiesz, będzie analizowane. Nie wiesz, czy coś zostanie odebrane w niewłaściwy sposób, czy w ogóle zostanie odebrane. Jeśli obrażasz ludzi … nie wierzę w przepraszanie za różne rzeczy, bo ludzie się obrazili.
scena: więc miałeś swój półgodzinny program specjalny Na Comedy Central w 2013 roku. Jakieś plany na godzinę specjalną w przyszłości?
Gryf: W zasadzie tak. To zawsze jest rzecz, którą chcesz sprawdzić z listy komików. Myślę, że w przyszłym roku będę chciał coś zrobić. Piszę w tym roku trochę, żeby iść w tym kierunku, ale teraz po prostu cieszę się pracoholikami, podróżując i robiąc moje pokazy w drodze, wiesz?