hinduscy pielgrzymi zstąpili na brzeg rzeki Ganges w północnych Indiach, wzruszając ramionami ryzyka związanego z COVID-19 na początek Kumbh Mela (Jarmark dzbanów), święta religijnego, które regularnie przyciąga miliony.
ciężka epidemia w Indiach – druga pod względem liczby zakażeń koronawirusem na świecie i ponad 150 000 zgonów-nie powstrzymała pobożnych Hindusów przed pielgrzymką do Haridwar w stanie Uttarakhand.
„pandemia jest trochę niepokojąca, ale podejmujemy wszelkie środki ostrożności”, powiedział organizator Siddharth Chakrapani, który spodziewał się od 800,000 do miliona osób, które wezmą udział w samym czwartku.
„jestem pewien, że Maa Ganga zadba o ich bezpieczeństwo” – dodał, odnosząc się do rzeki uważanej za świętą przez wiernych.
według mitologii hinduskiej bogowie i demony toczyli wojnę o Święty dzban zawierający nektar nieśmiertelności. Zrzuty spadły w czterech różnych miejscach, które teraz są gospodarzem na przemian ogromnych zgromadzeń.
Kumbh Mela jest uznawana przez UNESCO za kawałek niematerialnego dziedzictwa kulturowego, a jej ostatnia edycja – w Allahabadzie (obecnie Prayagraj, w stanie Uttar Pradesh) w 2019 roku – przyciągnęła około 55 milionów ludzi w ciągu 48 dni.
w tym roku, począwszy od czwartku, Haridwar jest gospodarzem, a oczekuje się, że kilka milionów ludzi przetrwa Miasto w ciągu najbliższych siedmiu tygodni.
kąpiel w Gangesie jest uważana za święty rytuał przez Hindusów, którzy przybywają z Indii i poza ich granicami, aby wziąć udział.
święci ludzie znani jako sadhus – szczycący się niezwykłymi dredami i często palący marihuanę – są regularnie odwiedzani w Kumbh Mela, biwakując nad rzeką i oferując błogosławieństwa tym, którzy przychodzą na święte zanurzenie.
w środę na brzegach rzeki roiło się od pielgrzymów i sprzedawców, podczas gdy rodziny układały plastikowe prześcieradła, aby założyć swoje rzeczy, podczas gdy na zmianę zanurzały się w rzece.
większość była nieświadoma zagrożenia koronawirusem.
„Indie nie są jak Europa … jeśli chodzi o immunitet, jesteśmy lepsi”-powiedział 50-letni pielgrzym Sanjay Sharma.
” to naprawdę smutne, że ludzie nie zbierają się w Kumbh w takiej samej liczbie, jak wcześniej – tylko z powodu kichnięcia lub kaszlu … największą prawdą na ziemi jest śmierć. Po co żyć ze strachem?”
ale koleżanka z pielgrzymki Lakshmi Sharma, 37 lat, powiedziała, że nadal jest ostrożna.
” jest to radosny czas, ponieważ jest to Kumbh. Po prostu musimy starać się zachować dystans i zachować czystość rąk, ponieważ jest to pandemia” – powiedziała agencji AFP.
Ten tydzień przynosi kilka innych świąt religijnych w Indiach, w tym Gangasagar w Kolkacie, gdzie urzędnicy oczekują około 15 000 osób.
Madurai w południowym stanie Tamil Nadu ma gościć goniący byki karnawał znany jako Jallikattu, gdzie biesiadnicy chwytają się rogów zwierząt, gdy biegają przez tłumy ludzi.
podczas gdy życie stopniowo wraca do normy w drugim co do liczby ludności kraju na świecie, eksperci ostrzegają, że nowa fala koronawirusa może uderzyć.