Addie Zinone

w 2000 roku Addie Zinone była 24-letnią asystentką produkcji w Today Show, kiedy świeżo żonaty, Czterdziestokilkuletni Matt Lauer zaczął agresywnie do niej podrywać.

historia Addie – w dużej mierze własnymi słowami – została po raz pierwszy opublikowana w Variety, 14 grudnia 2017, przez Ramina Setoodeha.

pierwsza wiadomość do niej brzmiała: „”mam nadzieję, że nie zaciągniesz mnie do personelu za to, że to powiedziałeś. ale wyglądasz fantastycznie.”Innymi słowy, wiedział, że to, co robił i mówił, było wszelkiego rodzaju błędem.

jakby tego było mało, pod koniec pierwszego prywatnego lunchu – na którym Zinone miał nadzieję otrzymać poradę zawodową – kazał jej opuścić restaurację oddzielnie od niego. Winny, winny, winny.

Zinone ze swojej strony była tak zaskoczona wiadomościami, że początkowo myślała, że ktoś ją oszukuje. Po zignorowaniu wiadomości, jej odpowiedź brzmiała: „OK, czy ktoś ze mną pogrywa?”

ale on się nie poddał, a ona uległa jego zalotom, kończąc miesiąc seksu w jego garderobie.

sytuacja naprawdę odbiła się na mnie. Zmieniłem się fizycznie. Zmieniłem się emocjonalnie. Strach wkradł się do mojego życia. Nie byłam pewna siebie. Nie miałem żadnej pewności siebie. Dla niego to był podbój.

Addie Zinone

:

moje doświadczenie na antenie jako kotwicy okazało się tak traumatyczne, że zrezygnowałem. Byłam w depresji. Człowiek, którego trzymałam na piedestale, sprawiał, że czułam, że mój wygląd i moje ciało są moim prawdziwym atutem. Dał do zrozumienia, że nie interesują go moje umiejętności ani mój talent. To wszystko zniszczyło.

Addie Zinone

Okazuje się, że molestowanie Matta Lauera nie było tajemnicą. Ale nigdy nie sprzedała swojej historii. Nie chciała pieniędzy. Chciała to zostawić za sobą.

ale skoro już w końcu doszliśmy do momentu, w którym obraźliwi mężczyźni mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności, dodaje publicznie swoje nazwisko do długiej listy kobiet, na które polował Matt Lauer.

Przeczytaj historię Addie własnymi słowami w Variety, 14 grudnia 2017, Autor: Ramin Setoodeh.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.