Amanda Leonard

  • na pierwszy rzut oka, nigdy nie podejrzewałbyś, że Amanda Leonard prowadzi megawatowe, odrzutowe życie podróżując wraz z graczem PGA Tour i mężulkiem Justinem (z trójką dzieci w wieku poniżej 5 lat). Jednak widzowie natychmiast wyczuwają jej optymistyczne spojrzenie na życie. Szczęśliwa mama przepełnia energią i promieniuje uderzającym blaskiem szczęścia, zwłaszcza gdy mówi o swojej rodzinie.

    kim jest
    przed golfem Leonard studiował dziennikarstwo na University of Georgia. Jako mieszkanka Florydy i absolwentka college ’ u, pracowała za kulisami w CNN z siedzibą w Atlancie.

    ale czegoś brakowało-chciała większego wyzwania. Tak więc, pomimo faktu, że niewiele wiedziała o mieście, blondynka w połowie lat 20. wyrwała się z Południowego Wschodu i udała się do Dallas. Leonard szybko się zaprzyjaźnił i wkrótce dołączyła do grupy marketingowej w firmie Mark Cuban, Audionet.

    i jej ciężka praca się opłaciła. Samotna pracująca kobieta wynajęła eleganckie mieszkanie w Turtle Creek – zaledwie kilka drzwi dalej od swojego przyszłego męża. Po spotkaniu z Justinem na korytarzu, Leonard przyznaje, że była ślepa na jego golfową sławę. „Miał się wyprowadzić z budynku, więc to naprawdę fatalne, że mogliśmy się spotkać w tak krótkim czasie”, wyjaśnia.

    para zaręczyła się po roku randkowania (i wielu wspólnych podróżach). Pięć miesięcy później para wzięła ślub i spędziła rok w podróży poślubnej po świecie z PGA. Niedługo po tym – dokładnie rok-Leonardowie założyli swoją trójkę: Reese Ella, 5, Avery Kate, 3 ½ i Luke Garrett, 2.

    co robi
    terminarz turniejów golfowych męża Justina trwa od stycznia do listopada. W między spędzania czasu w ich Highland Park i Colorado abodes, a także odwiedzając swoich krewnych z Florydy, rodzina uderza w drogę o 32 tygodni każdego roku. Skakanie z samolotu do samolotu i hotelu do hotelu z trójką dzieci brzmi wyczerpująco, ale zapewniająca postawa Leonarda maluje wyraźny kontrast.
    „nie ma dnia, żebym się nie zatrzymała i nie doceniła naszego życia” „Od samego początku, rozkład podróży nonstop przyszedł naturalnie do mnie i moich dzieci. Są takie elastyczne. Kochają przygody, tak jak my.”

    to też oczywiste, że Leonard wells z radością ogląda, jak jej pro-golfowy mąż robi co w jego mocy na linkach. „Golf to taka mentalna gra. Tak, wymaga to dużego talentu, ale wymaga również od sportowca oczyszczenia głowy i poświęcenia ogromnej uwagi grze” – podkreśla. „Trzymamy się razem na wycieczce, więc kiedy tatuś musi się skupić, może być trochę trudniej z dziećmi. Wtedy Ładuję wózek i daję Justinowi trochę przestrzeni.”Mąż Leonarda wygrał w sumie dwanaście turniejów PGA i zajmuje ósme miejsce w zarobkach w karierze na PGA Tour.

    Kiedy nie napełnia kubeczków ani nie chodzi do muzeów z dziećmi, Leonard potrzebuje czasu dla siebie podczas spotkań towarzyskich – i biegania – z innymi żonami i przyjaciółmi z PGA. Maratończyk trenuje obecnie kilka wyścigów w tym roku, w tym półmaraton w San Francisco 2 listopada.

    jak ona to robi
    co się dzieje, gdy Leonard potrzebuje opieki w locie? (Jeśli się zastanawiasz, ona i Justin odmawiają zatrudnienia niani.) Mama wykorzystuje to, co uważa za jeden z największych aspektów PGA Tour: podróżującą opiekę nad dziećmi. „PGA robi naprawdę świetną robotę w utrzymywaniu rodzin graczy razem, zapewniając opiekę nad dziećmi, które podróżują z trasą. W ten sposób dzieci mogą spędzać czas z opiekunkami, które są im znane, z którymi – w szczególności moje dzieci – dosłownie dorastały”, zauważa.

    praktyczna mama wyjaśnia również, że będzie czas, w którym rodzina będzie musiała się nieco bardziej ustatkować, szczególnie gdy dzieci rozpoczną naukę w szkole (Leonard planuje uczyć swoje dzieci w domu przez przedszkole). „Ten dzień nadejdzie” – dodaje. „Ale nawet kiedy dzieci będą w szkole, nadal będziemy wspierać Justina tak bardzo, jak to możliwe.”

    i, w rzadkich przypadkach, rodzice-trzech-jet off do turniejów wszystkie same, pozostawiając kiddos z dziadkami. „Każdego roku podróżujemy na Ryder Cup sami. To nasza mała wycieczka”, wyjaśnia z podnieceniem, szczegółowo opisując uroczystość po zwycięstwie USA w ostatnim turnieju, który odbył się w Kentucky.

    wielozadaniowa mama chętnie przyznaje, że ma za co być wdzięczna.jej radosne szczęście jest dla wszystkich pewną inspiracją.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.